O śnie słów kilka…
Wszyscy jesteśmy świadomi tego, jak istotny w strukturze naszej doby jest czas na odpoczynek. Sen pozwala zregenerować siły i daje moc na kolejny dzień. Jednak okazuje się, że potrafi być także bardzo kapryśny. Nikomu nie trzeba mówić , jakie miewamy samopoczucie, jeśli śpimy za mało. Natomiast gdy nasz sen się przedłuży również nie wróży to dobrze. A więc do rzeczy:
Za nasz dobry nastrój odpowiada hormon zwany serotoniną. Z niej wytwarzana jest melatonina, która reguluje cykl dobowy. Prościej mówiąc pokazuje organizmowi, kiedy nastaje dzień, a kiedy noc. Sprawa komplikuje się, kiedy pozwalamy sobie na nieprzyzwoicie długie drzemki. Przyczyna jest prosta: Hormon szczęścia w nadmiernej ilości zaczyna przekształcać się w melatoninę. Daje nam to marzenia senne, koszmary, przedziwne i abstrakcyjne nocne wizje. Jednak nic wartościowego. Przeciwnie- przez zbyt długi sen niejako marnujemy serotoninę , której potrzebujemy, by czuć się szczęśliwi. Dorosły człowiek powinien spać od 6-8 godzin na dobę. Za wszelką cenę trzeba trzymać się tych ram, jeśli nie chcemy łapać „dołów”. Sen ponad normę jest płytszy i gorszej jakości. Raczej nie przyniesie nam dodatkowej porcji siły i chęci do życia.